Ciężko, ale zwycięsko
Mimo trudnych momentów Naprzód Skalbmierz pokonał Pershing Pop-Car Team 4:2.
Skalbmierzanie pierwsi wyszli na prowadzenie, gdy Skotarczyka na raty z bliskiej odległości pokonał Widyk, ale przez kolejne minuty to Pershing zdobywał przewagę. Udokumentował ją wyrównującym trafieniem, po dobrze rozegranym rzucie z autu i strzałem w krótki róg zmusili Adamusa do wyciągnięcia piłki z bramki. Mimo kilku niezłych kolejnych okazji nie wyszli prowadzenie, które z kolei odzyskał Naprzód po golu Sokoła. To trafienie sprawiło, że Duma Skalbmierza zaczęła się budzić i ruszyła do ataku. Dobrych szans nie wykorzystali m. in. Wójcik, Widyk i Mudyn. Z dobrej strony pokazywał się Skotarczyk. Po fatalnym ustawieniu zawodników Naprzodu jeden z rywali będąc kompletnie niepilnowany na środku boiska pognał wprost na bramkę i w choć w sytuacji sam na sam przegrał z Adamusem, piłka szczęśliwie dla niego odbiła się tak, że zdołał obiec bramkarza i skierował ją do pustej bramki mimo interwencji powracającego Widyka.
W drugiej połowie znów przeważał Pershing, który nie potrafił wykreować skutecznych okazji. Jego zawodnicy oddali kilka strzałów, z którymi radził sobie Adamus, a raz przy rzucie wolnym wyręczył go Sarna. W tym czasie Naprzód nastawił się bardziej na grę z kontry i jedna z nich przyniosła kolejnego gola. Swój zespół na kolejne prowadzenie wyprowadził Mudyn. Pershing chcąc wyrównać za wszelką cenę musiał się odkryć i to nie okazało się dla niego dobrym rozwiązaniem, gdyż w kolejnym kontrataku Wójcik wyprowadził piłkę spod własnego pola karnego i pędząc lewą stroną boiska zagrał diagonalnie do Widyka, który z pierwszej piłki odegrał do nadawcy, a ten dopełnił formalności.
Naprzód Skalbmierz - Pershing Pop-Car Team 4:2 (2:2)
gole dla Naprzodu: Widyk, Sokół, Mudyn, Wójck,
Naprzód: Adamus - Wójcik, Widyk, Sokół, Mudyn oraz Sarna, Chmielewski, Krawczyk, Pełka.
Komentarze