Słabe zakończenie roku

Słabe zakończenie roku

Dzisiaj drużyna Naprzodu Skalbmierz rozegrała ostatni mecz w 2020 roku. Niestety nie przyniósł on zdobyczy punktowych, musząc uznać wyższość zespołu Krokodylków przegrywając 1:5. Patrząc z przebiegu całego meczu Krokodylki absolutnie na tę wygraną zasłużyli. Byli po prostu lepsi, od samego początku mieli inicjatywę i niemal co chwilę zagrażali bramce dwojącego się i trojącego Adamusa, który w samej tylko pierwszej połowie wile razy chronił zespół od straty gola, zachowując czyste konto. Na przerwę Naprzód schodził prowadząc 1:0 po golu Maja z najbliższej odległości po podaniu (strzale?) wzdłuż bramki. W drugiej połowie napór Krokodylków nie ustawał i kwestią czasu było, że w końcu coś uda im się strzelić. Adamus robił co mógł, ale w końcu musiał skapitulować, gdy po złym rozegraniu autu piłkę w polu karnym przejął Artur Mzyk, notabene grający w Naprzodzie w sezonie 2017/2018 i z bliska doprowadził do wyrównania. Zawodnicy Naprzodu ruszyli odważniej ale ich strzały z dystansu bronił Adrian Mzyk, który również we wspomnianym sezonie reprezentował barwy Naprzodu (nie, to nie bracia). Po upływie czasu Krokodylki objęły prowadzenie, co spowodowało, że Naprzód jeszcze bardziej zaczął napierać, lecz oprócz kilku strzałów z dystansu, które wybronił Adrian Mzyk, nie przyniosło to zamierzonego skutku. Był za to odwrotny, a świetnym rajdem przez cały plac gry popisał się Artur Mzyk, który miał cały czas przy tym asystę Maja, wbiegł w pole karne i płaskim strzałem w długi róg podwyższył wynik. Po tej bramce gracze Naprzodu spuścili z tonu i zachowywali się bardzo niemrawo. To musiało się źle skończyć. Krokodylki dorzuciły kolejne dwie bramki i tak zakończył się piłkarski rok dla Naprzodu Skalbmierz.

Skład Naprzodu: Adamus - Wójcik, Grobys, Sobieraj, Maj oraz M. Wątek, Prusek, Nowak, Przybycień, Pawlik

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości