Pozamiatane (?)

Pozamiatane (?)

Naprzód Skalbmierz po raz drugi w tym sezonie okazał się słabszy od drużyny Koryta. Teraz porażka była bardzo bolesna, bowiem skończyło się 3:10 i w zasadzie rozstrzygnęła losy awansu do finału. Choć w piłce wszystko jest możliwe, nie wydaje się jednak aby przy takim przeciwniku jakim jest Koryto odrobić aż siedem bramek. Znowu, co równie bardzo boli, nie dopisali zawodnicy, których tym razem było tylko sześciu. Ktoś może powiedzieć, że przeciwnik miał też tylko sześciu graczy, ale nie oszukujmy się, że jakościowo ich szóstka prezentowała się jeszcze przed meczem znacznie lepiej niż szóstka Naprzodu. Momentami gra wyglądała nieźle, jednak z czasem zawodnicy ze Skalbmierza zaczęli opadać z sił i popełniali mnóstwo błędów, które skrzętnie wykorzystywał przeciwnik. Nie udało się zrealizować celu jakim było ewentualnie przegrać jak najniższą różnicą bramek i chyba pozostaje jedynie zagrać w rewanżu by odpaść z honorem i skupić się na walce o 3 miejsce prawdopodobnie z Zorzą Mikołajów, która również wysoko uległa Na Bani 2:8.

Naprzód zagrał w składzie: Adamus - Ochendóżka, Sobieraj, Borek, Antos oraz Gołębiowski

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości