​W gminie Skalbmierz rządzi Naprzód !

​W gminie Skalbmierz rządzi Naprzód !

W sobotę po ciężkim meczu Naprzód pokonał Wolnych Strzelców Peso Topola 2:1. Mecze derbowe mają to do siebie, że rządzą się swoimi prawami. Tego też byliśmy świadkami w sobotni wieczór. Przeciwnik teoretycznie słabszy niż poprzedni, jednak nikt nie lekceważył walecznych zawodników z Topoli. I już od pierwszych minut było widać, że nie będzie łatwo. Momentami to nawet Wolni Strzelcy byli groźniejszym zespołem i niewiele brakowało aby objęli prowadzenie, jednak bardzo dobrze w bramce spisywał się Adamus, który wybronił z bliskiej odległości strzał i następnie dobitkę. Gdy do głosu doszedł Naprzód, równie ciekawie było pod drugą bramką, gdzie również bramkarz Wolnych Strzelców kilka razy uratował swój zespół od utraty bramki. Pomogli mu w tym też sami zawodnicy Naprzodu, którzy kolejny raz razili nieskutecznością, jak np. Sobieraj, który nie trafił z najbliższej odległości do niemal pustej bramki. W końcu jednak gola zdobył Wójcik i z minimalnym prowadzeniem Naprzód schodził na przerwę. Druga połowa wyglądała w zasadzie identycznie jak pierwsza i rozpoczęła się od ataków Wolnych Strzelców, którzy znów mieli kilka dogodnych okazji do zdobycia bramki, ale ponownie na przeszkodzie stanął Adamus, który najpierw obronił groźny strzał z zza pola karnego, następnie dwukrotnie okazał się lepszy w sytuacji sam na sam. Swoje mieli też piłkarze ze Skalbmierza, jednak i tym przypadku, tak samo jak w pierwszej połowie, albo byli nieskuteczni albo bardzo dobrze spisywał się bramkarz rywali. Na szczęście udało się zdobyć upragnioną drugą bramkę, gdy Wójcik z ostrego kąta z bliska umieścił futsalówkę w długim rogu bramki. Bardzo nerwową zrobiło się pod koniec meczu, gdy na niespełna trzy minuty przed końcem żółtą kartkę otrzymał Ochendóżka za ostre wejście w Kozieła, przez co osłabił swój zespół na dwie minuty, przez które Topola rzuciła niemal wszystkie swoje siły do ataku, spychając tym samym Naprzód do mocnej obrony, która jednak okazała się szczęśliwa, bowiem nie wynikło w tym czasie jakieś bardzo poważne zagrożenie bramki. Dopiero na 15-20 sekund przed końcem na szarżę i mocny strzał z dystansu zdecydował się Grobys, a piłka po rykoszecie od Sobieraja zmieniła kierunek lotu i wpadła do bramki, ustalając tym samym wynik meczu.

Naprzód: Adamus - Wójcik, Wojtusik, Sobieraj, Sennik oraz Pawlik, Borek, Antos, Pozłótka, Ochendóżka, Gołębiowski

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości