Zagrali najlepiej, a znowu przegrali

Zagrali najlepiej, a znowu przegrali

Przed meczem Naprzodu Skalbmierz z zespołem Przyjaciół niewielu było takich, którzy wierzyli, że uda się osiągnąć korzystny rezultat. Wręcz przeciwnie, padało pytanie jak wysoką porażką skalbmierzan zakończy się to spotkanie. I choć Naprzód przegrał - to przegrał naprawdę po dobrym meczu, chyba najlepszym, jaki do tej pory rozegrał w tym sezonie. Może o tym świadczyć sam wynik 7:6. Już początek meczu wskazywał, że będzie to niezły pojedynek. Mimo przewagi Przyjaciół, to Naprzód wyszedł na prowadzenie, które nawet podwyższył po kilku minutach. Kolejnych bramek nie mógł strzelić, bowiem bardzo dobrze w bramce spisywał się golkiper rywali. Jak to już bywa, swoją przewagę zawodnicy ze Skalbmierza potrafili roztrwonić. Do przerwy było już 2:2. Druga połowa nie potoczyła się po myśli Naprzodu i po kilku minutach przegrywał już różnicą dwóch bramek. Mimo to, zawodnicy nie załamali się i podjęli się pościgu za wynikiem. W kilku sytuacjach górą był bramkarz, raz piłka trafiła w słupek. Jednak w końcu bramki zaczęły padać. Udało się odrobić stratę, i to z nawiązką. Oczywiście dużo okazji mieli Przyjaciele, których zdołał zatrzymywać Adamus. Raz pomógł mu słupek. W końcu i on skapitulował. Z wyniku 6:5 dla Naprzodu zrobiło się 6:7 dla Przyjaciół i jeszcze w końcowych fragmentach skalbmierzanie mogli doprowadzić do remisu, to wynik nie zmienił się.

Naprzód Skalbmierz - Przyjaciele 6:7 (2:2)

Skład: Adamus - Wójcik, Sobieraj, Artur Mzyk, Sennik oraz Borek, Adrian Mzyk, Leśniewski, Antos

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości